Jakiś czas temu nabyłam siatkę jubilerską.
Bywają w różnych rozmiarach,
siatka na moją bransoletkę ma 8 mm szer, kolor czarny.
Obsługa bardzo łatwa i efekt przyjemny...:)
Najpierw przyklejamy siatkę z jednej strony do końcówki. Potem robimy tubę np. z papieru i wypełniamy siatkę koralikami. Przyklejamy drugą końcówkę i doczepiamy zapięcie.
Miałam koraliki w kolorze perłowym ze srebrem, ładne, błyszczące i troszkę większe niż ToHo 11.
Było jedno ale, wypełniona siatka, miała na ręku duży ciężar.
Pomyślałam, aby wypełnić siatkę czymś lekkim,
ale błyszczącym i efektywnym.
ale błyszczącym i efektywnym.
Wymyśliłam kulki z folii aluminiowej...:) Tadam...:)
Uzyskałam taki oto efekt.
Zdecydowanie jest to biżuteria wieczorowa...:)
Zdecydowanie jest to biżuteria wieczorowa...:)
Bonusik, to krótka opowieść o ulepszaniu.
Focia robiona nocą, więc nie ma dobrej jakości,
ale to i tak nieźle jak na mnie, że opętana twórczym szałem,
wyhamowałam na tyle, by ją pstryknąć...;)
ale to i tak nieźle jak na mnie, że opętana twórczym szałem,
wyhamowałam na tyle, by ją pstryknąć...;)
Jakiś czas temu zrobiłam grubaska na 18 koralików w rzędzie, wzór według potrzeby chwili...;)
Celowo dodałam koraliki jeden na jeden, czarno-biały, bo już kiedyś to wykorzystałam i podobał mi się efekt. W tej bransoletce prawa strona, jest jakby odbiciem lustrzanym lewej strony, to przedzieliłam to własnie takim akcentem 1 na 1.
Ulepszyłam wzór...:)
Najpierw dodałam Fire Polish 2 mm., po 4 w rzędzie tak co drugi biały koralik. Potem zrobiłam dwie czarne obrączki po dwóch stronach. Nabrałam 22 koraliki ToHo 11 w kolorze czarnym, zamknęłam na bransoletce, przewlekając kilka razy i zamocowałam, aby się obrączka nie przesuwała.
Potem pomiędzy białe Fire Polish, dodałam po jednym czarnym ToHo 11. Ostatnie działanie i już wykończenie. Nabrałam 12 koralików ToHo 11 i wypełniłam przestrzeń, pomiędzy białymi rzędami, mocując do obrączek.
I wyszło takie coś...:)
I wyszło takie coś...:)
Takie coś z niczego, a cieszy...;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz