Jak się człowiek zabiera do brudnej roboty, to należałoby najpierw porządnie umyć ręce...;)
I da się to zrobić, gdyż dojrzały moje kolejne mydełka. To jest mydełko z dużą ilością oleju kokosowego. Zawiera też w sobie kokosowe mleko. Posiada właściwości nawilżające i przyjemny zapach piżma. Jeszcze nie pachnie tak powalająco jak sklepikowe, ale cały czas nad tym pracuje...:) Dostępne w dwóch wersjach, na okrągło i krojone z blaszki.
A tu ciekawostka z ciemnym irlandzkim piwem. Kolor naturalnie żółty, gdyż zawiera w sobie olej palmowy, a dla delikatności skóry oliwę z oliwek. Zapach olej sosnowy i rozmaryn, co by było po męsku. Niestety porządne naturalne olejki dr.Betta, nie bardzo współgrają z mydlanym ługiem i zapach zaniknął. Atrakcją tego mydełka są czekoladowe kawałki innego mydełka, które zrobiłam znacznie wcześniej.
Tu śmiało mogę powiedzieć, że jestem z siebie dumna...:) To mydełko ogórkowe, ma w sobie sok z ogórka, oraz cudowny zapach zakupiony w specjalistycznym angielskim sklepie, pachnie świeżością. Normalnie zapach mizerii...;). Zawiera olej z migdałów i kokos. W produkcji nastąpił mały psikus. Jako posiadaczka farb wodnych do mydła, pomyślałam sobie, że jak dodam kilka kropel żółtego i niebieskiego na pewno wyjdzie zielony. Acha!!! Nie w przypadku farb wodnych, się zgrzały i dały śliczne odcienie fioletu...:)
Mydełko z pilingiem naturalnym z mielonej kawy i nawilżenie z płatków owsianych i miodu. Zawiera w sobie różne rodzaje olejów i przez to dobrze się pieni. Zapach intensywny rozmarynowy. Jest dość twarde, nie będzie się maziać. Śmiało można się brać do brudnej roboty....:)
to ogórkowe kusząco się zapowiada :)
OdpowiedzUsuń...:) fajnie się zmydla
UsuńIwi, a może byś tak wpadła z mydełkami na spotkanie, wyglądają apetycznie, miałabym ochotę..... :)))
OdpowiedzUsuńWpadłabym z mydełkami chętnie, ale cały czas mi się terminy pokrywają ze szkołą, ale postaram się, aby mydełka dotarły na najbliższe spotkanie...:)
Usuń