Dawno, dawno temu...na spotkaniu rękodzielskim niejaka Jolinka http://jolinka.blogspot.com/2013/09/lece-w-kulki.html zapoznała mnie z tajnikami wykonania czarnej kuli z Onyxu 24mm fasetowanej, (zapewne oznacza to szlif...:)
Te pasjonujące zajęcie bardzo mnie pochłonęło, szybko dokończyłam dzieła po spotkaniu w domu. Kulka ma swoje dwa oblicza, oba są wykończone troszkę inaczej. Ale nie poprzestałam na jednej, bo spodobał mi się Jadeit różowy 24mm i zachciało mi się jeszcze innej wersji kulki czarnej z Onyxu. Potem dokupiłam sobie mały
Agat multicolor 20mm i rozpoczęłam zabawę z rozliczaniem. Bardzo duża frajda, dzięki Jolu...:)
A tu moja kolejna, tym razem szybka fascynacja. Bo zdecydowanie szybkość wykonania, jest też moją pasją. Są to zakładki do książek. Pomysł wykonania urodził się, kiedy to zapodziałam gdzieś zakładkę, zakupioną od Naili, z czterolistną koniczyną i niebieskim kamykiem.
Brązowa kula ( pierwsza z lewej), to lawa wulkaniczna, a czerwona i zielona to moje ulubione perełki obszywane koralikami. Gdzie nie gdzie połyskuje fire polish i lekko różowy kryształ górski.
Tu to się dopiero dzieje...:) Pewnie wpływ na mnie miał przed świąteczny czas wykonania zakładek, bo nawieszałam jak na choince.
A tu maleństwa, w stylu rustykalnym. Robiło mi się je bardzo przyjemnie. Zabawa z zaciskaniem kółek i dobieraniem koralików jest fajna. Ale na razie tego dobra wystarczy...:)
A skoro dziś jakoś tak lecę po starociach, to może pokażę kilka de-coupagowanych deseczek. Dawne to dzieje, ale piękna przygoda. Jest to mój autorski pomysł na wykorzystanie deseczki kuchennej jako wieszaka na klucze, z odrobiną de-coupagowanej dekoracji...:)
A skoro dziś jakoś tak lecę po starociach, to może pokażę kilka de-coupagowanych deseczek. Dawne to dzieje, ale piękna przygoda. Jest to mój autorski pomysł na wykorzystanie deseczki kuchennej jako wieszaka na klucze, z odrobiną de-coupagowanej dekoracji...:)
Jestem zapartym samoukiem i eksperymentom z technikami nie było końca. Tak więc deseczka po lewej ma spodnią warstwę pomalowaną farba akrylową na kilka kolorów i cudowne duże spękania. Aniołek to zabawa z nakładaniem różnokolorowej warstwy farby na Crack. Oj szło mało fachowo bo bardzo grubo..;) No i Icek na zamówienie cioci, który zbiera jej canadyjskie centy do saszetki, pewnie dlatego polski grosik odpadł...;)
Jak ja sobie przypomnę, ileż pokory uczył mnie de-coupage, jak ja nie mogłam się doczekać efektu i ile twórczych pomysłów technicznych, dzięki temu powstało, ach. Powiem tak de-coupage nauczył mnie, że Błędy mogą być twórcze...:)
Jak ja sobie przypomnę, ileż pokory uczył mnie de-coupage, jak ja nie mogłam się doczekać efektu i ile twórczych pomysłów technicznych, dzięki temu powstało, ach. Powiem tak de-coupage nauczył mnie, że Błędy mogą być twórcze...:)
Oj tak... koraliki są bardzo wciągające, a już kule Jolinki najbardziej!
OdpowiedzUsuńfach i prezycję w rakach masz... teraz tylko otwierac galerie
OdpowiedzUsuńcuuudoooo
yurtdışı kargo
OdpowiedzUsuńresimli magnet
instagram takipçi satın al
yurtdışı kargo
sms onay
dijital kartvizit
dijital kartvizit
https://nobetci-eczane.org/
0YSA
salt likit
OdpowiedzUsuńsalt likit
dr mood likit
big boss likit
dl likit
dark likit
İ1İ
افران الغاز bFk1DcThAA
OdpowiedzUsuńصيانة افران الغاز بمكة 062sznB8rN
OdpowiedzUsuńشركة مكافحة حشرات بخميس مشيط Pe5GGKEhR4
OdpowiedzUsuń