Zaskoczyło mnie pewne bardzo specjalne okolicznościowe zamówienie, a mianowicie było to wykonanie różańca. Nie takiego klasycznego, ale w odpowiednich kolorach i co ciekawe, każda kulka miała być obszyta koralikami, a ja kulki bardzo lubię.
Acha? ... zaskoczenie wymalowało się na mojej twarzy, lecz po kilku konsultacjach z ludźmi z różnej branży, niektórych doświadczonych w rękodzielskim warsztacie, coraz bardziej wydawało mi się to możliwe.
Kupiłam odpowiedni rozmiar perełek, białych i kremowych. Aby uzyskać dobry efekt tak, aby mi nie przebijał kolor podstawy. Pomalowałam kulki w odpowiednim kolorze lakierem do paznokci.
Spokojnie schły przez noc i sprawa załatwiona.
Tak oto poleciałam sobie w kulki, wykonałam ich 59...:).
Rodzaj koralików dobierałam na oko, brałam te, jakie uważałam, że będą leprze. I tak w kolorze żółtym użyłam Opaque, białe to Inside Color, czerwone i niebieskie i zielone to Silver Lined.
Każdy kolor oznacza inny kontynent, żółty to Azja, czerwony obie Ameryki, zielony - Afryka, biały - Europa, niebieski Australia i Oceania, sama się zdziwiłam, że ogarnęłam kulkami cały świat...:)
Spodziewałam się, że maleństwo to to nie będzie. Jest okazały. Nie zdążyłam go zmierzyć, ale długość jest w okolicach 1,5 metra, tak na moje krawieckie oko. A żeby różaniec dobrze służył do łączenia użyłam nierdzewnego drutu. No i po raz pierwszy Jolinka pokazała mi jak się kręci kółeczka, które tutaj też są wykonane ręcznie na pędzlu, oczywiście tej drewnianej jego części.
Mam taką nadzieję, że szczerze ucieszy obdarowaną...:). Bo te mega godziny wydziubane igiełką, jeśli o mnie chodzi były bardzo udane. Odniosłam swój osobisty sukces, gdyż taka ilość wykonanych kulek zmusiła mnie do powtarzania tych samych ruchów, co pozwoliło mi rozliczyć kulkę, prawie perfect. Początek w każdej jest taki sam, rozpoczynałam od 4 koralików. Zgadza się też do połowy, ale z druga połową, kiedy to musiałam zmniejszać ilość bywało już różnie, co w żaden sposób nie wpływa na efekt, który mnie niezmiennie cieszy. No i tak mi się wydaję, że jest to jedyny na świecie różaniec wykonany z perełek obszytych TOHO w rozm.11.
...Happy...:)
Imponujący efekt :)
OdpowiedzUsuń..acha...mnie też ciekawie zaskoczył...:)
Usuńo wow jestem pod wrażeniem :) podziwiam
OdpowiedzUsuń...:)
UsuńImponujące!!!
OdpowiedzUsuń...:)
UsuńPani Iwono jest cichą Pani wielbicielką przeróznych wyrobów chce powiedziec ze Pani rozaniec pieknie reprezentuje sie na scianie naszej siostry, acz kolwiek sama widziałabym go u sieb ie ale mi nie wypada mowic takich rzeczy. My modlimy sie o Pania bo oprocz wielkiego talentu napewno ma Pani wielkie serce co widac w wyrobach Pani ...Bog zaplac ...
OdpowiedzUsuń