czwartek, 18 kwietnia 2013

wiosenne nowości...:)

 Może się to wydać dziwne, ale chcę się podzielić owocami zimy. Tak normalnie, to jesienią dokonuje się zbiorów, a u mnie przysłowiowe letnie żniwa koralikowe właśnie teraz, piękną słoneczna wiosną.

 A co...:) w cieplutkim domku się siedziało i dziubało z zapałem wielkim, nocami i weekandowymi dniami...:) No nieopisana to frajda niezmiennie. Ale, aby trochę przybliżyć moje koralikowe fascynacje, zacznę opis od tego najwyższego grubasa i tego drugiego od dołu.Technika ta sama, tylko zabawiłam się kolorami.
Mega, giga rozmiar czyli szaleństwo na 20 oczek. A prezentują się tak:
Po lewej stronie bransoletka z 5 kolorów. Tym razem nie jest wykonana moim ulubionym wzorem o nazwie  "mniej więcej na wyczucie", lecz ma powtarzającą się sekwencję, którą starannie rozpisałam. A to wszystko zasługa mojej Mamy, która dzielnie pomaga mi nanizać koraliki na nitkę, a u której, wersja na oko zupełnie się nie sprawdza. Tak oto, jeśli ktoś chciałby się pokusić o wykonanie takiego sympatycznego grubaska, to posiadam plik w PDF  z rozpisanymi sekwencjami. Nie wiem jak go wstawić do posta, wiec proszę o kontakt zainteresowanych, będę słać na maila.
A tutaj drugi z grubasków, 4 kolory, po 5 oczek, czyli w sumie 20 w jednym rzędzie. Co któryś z koralików zamieniłam na chabrowy, żeby nie było tak uporządkowanie, co dało fajne odbicie kolorów. Długo się przekonywałam do tej bransoletki, czy mi się podoba czy nie, z racji dość regularnego wzoru. Ale po wykończeniu, czyli wypchaniu, doklejeniu zakończeń i zamontowaniu całej reszty, uważam że jest urocza. W obu bransoletkach użyłam koralików czeskich, szklanych, z przeceny u Jolinki...;)
A tu kolejna wersja płaskiej bransoletki. Tym razem urzekły mnie matowe czarne koraliki, połączone z grafitem. Mam też czarną z białymi perłowymi koralikami, cała grafitowa itd... nie kończące się możliwości, akurat to w  koralikach bardzo lubię...:)
....fotki robione ręką i okiem Roberta, podziękowała...

11 komentarzy:

  1. podziwiam grubasy sama jeszcze się nie odważyłam takiego pulchnego sznura zrobić - choć mam chrapkę :) Super Iwi.
    p.s. będziesz w sobotę na spotkaniu??

    OdpowiedzUsuń
  2. ...zrobisz zrobisz, zdolne raczki masz...:), polecam zrobić w Twoich ulubionych kolorach, namieszaj na maxa...;)na spotkaniu niestety nie będę, idę piątki zbierać w szkole, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż za zimowy dorobek!!! Tylko podziwiać i zachwycać się!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...no i nosić i szpanować...:)hihi,a ten pierścionek cudny, który Tobie poszedł tak łatwo, u mnie nadal w rozsypce, ni jak nie idzie zbój!

      Usuń
  4. Grubaśne są fajowskie! Super efekt z tymi dodatkowymi niebieskimi koralikami na tej regularnej bransolecie. Nadal chętna jestem na nauki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne prace ! mi koraliki niestety nie kleją się do rąk ;)
    Nominowałam Cię do Liebster Award więcej informacji pod linkiem : http://decoskrytka.blogspot.com/2013/04/kolejne-wyroznienie.html
    Jeśli nie interesują Cię wirtualne wyróżnienia, to po prostu to zignoruj ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale fajnie, dzięki za nominację..:) chętnie skorzystam z wyróżnienia, tylko jak tam się z tym obejść?

      Usuń
    2. Wejdź na stronę http://decoskrytka.blogspot.com/2013/04/kolejne-wyroznienie.html główna informacją jest ta napisana na fioletowo, czyli nominujesz 10 nowych blogów i odpowiadasz na 11 moich pytań a potem wymyślasz swoje pytania. Pozdrawiam :)

      Usuń