poniedziałek, 15 lutego 2016

czarny to też kolor...:)

A tak mi się w życiu przytrafiło, iż potrzebowałam zrobić na okoliczność żałoby biżuterie. Tak oto powstała moja pierwsza wydziergana bransoletka z koralików TOHO 15, robiona na 12 oczek w rzędzie. 
Ależ dziubdziania, powiem  w skrócie. Połączyłam różne koraliki matowe, Opaque : Czarne i Frostet Jet.
 A rozjaśniłam srebrnymi Silwer Lined. 
Wzór z kategorii, "a co mi tam nawinie się"...:)
Zrobiłam też obrączkę, do kompletu.
Na drugim zdjęciu, może bardziej widać wzór, który u mnie często jest geometryczny. 
Bardzo podoba mi się ta doklejana końcówka. Wygląda tak, jakby była taka gnieciona ręcznie z blachy. 
W prawdzie ma płaskie wejście, a bransoletka po wypchaniu jest okrągła, ale dało się ją wcisnąć i nosi się dobrze. Zapięcie kupiłam tu Jolinka, koraliki z resztą też i podstawę do obrączki...:)

"Śmietniczek", tak mogę nazwać mojego nowego grubasa. 
Wykonałam go z koralików różnej grubości, a na samym początku i na końcu bransoletki, zostawiłam sobie takie puste dzierganie, czyli zrobione tylko nitką. Po czym stopniowo dodawałam starych, czeskich, nierównych, kryształowych, koralików i tak poleciało.
Oto "Śmietniczek":
Nadal trzymam się czarnej tonacji, ale tu już jest zdecydowanie jaśniej, pojawił się biały, przezroczysty i więcej srebra, choć bazą jest czarna nitka. Jednym słowem, powyrabiałam końcówki koralików.
Na tym zdjęciu, bardziej widać jego nierówną fakturę. Niektóre elementy się powtarzają po obu stronach, ale wzór traktowałam tak, z przymrużeniem oka. Wypchałam go woreczkami foliowymi, rwałam na takie długie wąsy i popychałam szydełkiem w trakcie dziergania. 
Grubasek " Śmietniczek" robiłam na 20 oczek.
Lubię tak się narobić...:)

2 komentarze:

  1. śmietnik mi się podoba najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ...on jest taki grubaśny na tych moich chudych pęcinkach wręcz odstaje, ale lubię go..:)

    OdpowiedzUsuń