wtorek, 19 marca 2013

...na płasko...

Przyznam się, iż mam mega frajdę z koralikami. No nic tak mnie nie relaksuje, nawet głaskanie Jadźki poszło w odstawkę, a koraliki dalej są ze mną. Zaniedbana Jadźka wygląda tak:
Jakiś czas temu, pokusiłam się o płaską bransoletkę. Zrobiłam ich kilka, gdyż spodobały się i tu i tam, ale na prawdę fajnie się je dzierga. 


Aby się pokusić o wykonanie, potrzebne są koraliki w dwóch różnych kolorach ( lub takie same według uznania) TOHO Round 11/0, po jednym opakowaniu i 1 kolor koralików Magatama, to są te, które dodaje się na brzegach i to one załamują bransoletkę na płasko. Oczywiście dodatkowo zakończenie, karabińczyk i kółeczka, no i jak ktoś lubi to bajerek, ja mam drzewko.

A tu kolejna płaska, taka trochę na ostro...;) bardzo lubię te zapięcie, które praktycznie tylko się wkleja, bo ma w sobie wszystko.

Powodzenia!!! 

czwartek, 14 marca 2013

Artystyczne szaleństwo u Pani Beaty...:)

Bardzo ciekawe nowe CANDY, aż we mnie tchnęło ducha. 

Bo wszystko mam, maszynę, sprytne rączki, głowę pomysłów...tylko...jakiegoś malutkiego realizatorskiego składnika mi  cały czas brakuje. ale jak się uda to kto wie...:)


wtorek, 12 marca 2013

...mydło, ach piękna...rzecz...?

...Basia Filcowa, pokazała mi drogę do bloga Pani Beaty Jarmołowskiej, kobieta zjawisko, robi arcy ciekawe ręko dzielskie rzeczy, polecam zajrzeć do Niej http://kurnachata.blogspot.com/. Tam oto znalazłam informacje o CANDY. Pierwszy raz biorę w czymś takim udział, więc z tym większą przyjemnością, 
wklejam jej Banerek:

Do wygrania ręcznie robione przez Panią Beatę mydełka....:) No zaszalała kobieta. No i dzięki temu moja motywacja do tworzenia wzrosła. W planach mydło marchewkowe i zdrowe dla włosów i skóry mydło z piwem. Mam nadzieje że to już wkrótce. 
Trzymajcie kciuki!