wtorek, 29 marca 2016

Wzorek dla amatorek...:)

Podziwiam Wszystkich tych, co korzystają z gotowych wzorów. 
Zdarza mi się, że i ja coś podpatrzę, tak więc pomyślałam, że i ja powinnam się wzorkiem podzielić.
Taka to matematyka.
Jak widać nawet projekt wzoru jest u mnie ręczną robotą...;)
Wzór na 12 koralików, pełen wzór to 7 rzędów.
Wykorzystałam go do dwóch różnych bransoletek.
W różnych zestawieniach kolorów i różnej symetrii. Tak wyglądają:
Bardzo jasne zdjęcie, wysokie słońce dziś było, ale można na nie rzucić okiem. Dokładniejszy opis poniżej...;)
Tutaj jest bransoletka z opisanego wyżej wzoru, z zachowaniem kolorów, jakie napisałam na kartce.
Wychodzi taki kwiatuszek w kratce. 
Jeśli się komuś spodoba to proszę bardzo. Jest bardzo prosty...:) 
Można go wielokrotnie powtórzyć tuż obok siebie.
Albo wpleść na przemian, tak jak tu. 
Miłego dziubania...:)

Kamelka Danusia....:)

Dawno, dawno temu noszono zdjęcia ukochanej osoby blisko serca. 
Tak powstał  pomysł na Kamelkę,  ze zdjęciem mamy Danusi...:)
Do wykonania Kameli potrzebujemy, szkiełko, xero zdjęcia, ołówek do zamazania drugiej strony wyciętej odbitki zdjęcia, klej, oraz koraliki.
Wszystko wyszywałam 15 TOHO i ku mojemu zdziwieniu, zapytałam sama siebie a nie mają jeszcze mniejszych...:)
Tu jest większe zbliżenie uśmiechniętej Danusi. 
Oprócz tego, bardziej widać koraliki jakie użyłam, a zakupiłam tu Jolinka
Są to TOHO round 15/0 w kolorze, Opaque black ( matowe), Silver Lined srebrne, oraz Ceylon Black, które dobrze widać tu:
Obszyłam nimi cały tył Kamelki-Danusi. Większych koralików, Fire Polish, 3 mm, użyłam do wykonania, że tak nazwę ramki do Kameli.
W trakcie wyszywania robiłam dwa podejścia, aby spisać, jak rozliczyć koraliki, ale się zapomniałam, a raz pomyliłam. I nic z tego nie wyszło.
Kamelka - Danusia jest płaska, mam nadzieję że dobrze widać na zdjęciu. 
Jest nie duża, szkiełko miało średnice dwóch centymetrów. 
Dość ciekawie udało mi się wydziubać zawieszkę - ucho. Jest zrobiona z dwóch łączonych rzędów koralików. Było widać na łączeniach nici, gdyż z racji pośpiechu twórczego, który owładną mną na święta, nie mogłam zakupić nici czarnych, to wyszywałam beżowymi. Tak więc, aby przykryć beżowy szlaczek, naszyłam na wierzch, rząd koralików czarnych Opaque na przemian ze srebrnymi Silver Lined.
I ładnie jest i sztywno jest...:)
Tak Kamelka- Danusia prezentuje się w całej okazałości. 
Doczepiłam łańcuszek łączony srebrny, bo akurat taki miałam w domu. Połowa to srebrna kostka, a drugi odcinek to łańcuszek w oczka. Po połączeniu łańcuszek okazał się za krótki, tak więc wyciągnęłam ogniwka do biżuterii i robota poszła.
A tu zapowiedź, nowej Kamelki. Ta jest większa, szkiełko jest na 3 cm. 
Ale za to bardziej widać zdjęcie. 
Mam nadzieję, że zabiorę się za Nią niebawem...:)